Zasada jest prosta: Nie wierzysz Bogu, to nie ewangelizuj!
Nie będziesz bowiem mówić prawdy o Nim, będziesz wprowadzać niepokój.
Nie możemy żyć w Kościele tylko samą pamięcią rzeczy minionych (Zachariasz – Bóg pamięta), ani samymi obietnicami o lepszej przyszłości (Elżbieta – Bóg obiecał).
Pamięć i obietnice muszą się spotykać przez budzoną kerygmatem wiarę, by pojawiał się w nas Jan (Bóg łaskaw) - prorok. A to wszystko ze względu na Słowo Boga, które potrzebuje człowieka (Ciebie), tak jak Maryi, by pojawiać się w życiu ludzi. To prorocy zmieniają świat na Boży i ludzki, nie same wspomnienia i marzenia, czy statystyki i prognozy.

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim uczestnikom OSE, byśmy nieustannie odkrywali w sobie tożsamość Jana Chrzciciela, a misją naszą niech będą słowa, którymi Kościół modli się codziennie rano: „A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju” (Łk 1, 76-79).

Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia+
Bp Artur Ważny